14 maja 2016

Take it all away, shadows of you

Hej,
Sobota.
Czyli dzień rozpoczęty od sprzątania. Lubię porządek, ale czasami to ścieranie kurzu i odkurzanie jest lekko irytujące. Chociaż zdarzają się momenty, kiedy to zajęcie na prawdę przynosi ulgę i rozluźnienie. W sumie to chyba w takim czasie najlepiej się czymś zająć.
Co tu ogólnie robiłam?
Wstałam przed dziesiątą, a i tak się nie wyspałam. Czytałam książkę, byłam na dworze, właśnie sprzątałam, na podwórku też trochę posiedziałam. I w sumie to chyba tyle na dzisiejszy dzień.
Co najważniejsze skończyłam czytać Jennifer Echols - Uratuj mnie. Książka opowiada o Zoey, która chciałaby zapomnieć. O tym, że jej ojciec spotyka się z dwudziestoczterolatką. O tym, że jej matka przeżyła załamanie. O tym, że szkolny outsider, Doug, nie daje jej spokoju. Życie Zoey jest kompletnym chaosem i dziewczyna radzi sobie z nim w jedyny sposób, jaki zna – jest idealna. Doskonała córka, doskonała uczennica, doskonała dziewczyna doskonałego Brandona. Do czasu. Pewnej nocy Zoey cudem uchodzi z życiem z wypadku. Kiedy budzi się w szpitalu, nie pamięta niczego z minionego wieczoru – wie tylko, że coś poszło bardzo, bardzo nie tak...
Najważniejsza w całej powieści jest właśnie ta jedna noc, która po prostu zmieniła wszystko. W ciągu dalszych stron, Zoey dowiaduje się co takiego się wydarzyło i co istotne, z kim się wydarzyło. Moim zdaniem Jennifer pisze fantastycznie, już wcześniejsza lektura o tytule "Dziewczyna, która chciała zbyt wiele" zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Echols dopisuję do listy ulubionych autorek, zobaczymy czy się na niej utrzyma. W przyszłości zamierzam przeczytać kolejne jej dzieła.
Co o prócz tego, przeglądałam i czytałam opinie o różnych pomadkach, balsamach i wazelinach do ust. Czyli kolejne moje uzależnienie. Mam nadzieję, że nie jestem w tym sama. Już nawet długo mam taką obsesję, ale co ważne nie zabiera ona za dużo pieniędzy i nie jest szkodząca.
Już się umyłam, łóżko rozłożyłam, jeszcze tylko zobaczę Eurowizję do końca. Liczę na wygraną Polski. No nic zobaczymy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.