13 kwietnia 2017

I think I’ve had eno­ugh

Hej,
Czwartek.
Ale zupełnie inny czwartek niż zawsze, bo dzisiaj rozpoczęłam moją przerwę świąteczną.

Dawno nie wstałam po dziesiątej, dawno nie zajmowałam się niczym związanym ze szkołą przez cały dzień. Dawno nie oglądałam filmu, nie piekłam i miałam wolny czas dla siebie.

Jak najbardziej przyda mi się parę takich wolnych dni.

Jeszcze wczoraj skończyłam oglądać The Edge of Seventeen

"Nadine nie jest szczęśliwą nastolatką. Los dziewczyny staje się jeszcze bardziej nieznośny, gdy starszy brat zostaje chłopakiem jej najlepszej przyjaciółki."

Niby komedia, ale w jakimś stopniu jednak jest to smutny film, tak, że aż miałam łzy w oczach w niektórych momentach. Większość filmu irytowała mnie główna bohaterka, gdyby od razu pogodziła się ze związkiem swojej przyjaciółki z bratem byłoby jej znacznie łatwiej. Ale za to nie byłoby sensu kręcić ten film.

Dzisiaj skończyłam oglądać Złe mamuśki

"Trzy przepracowane i niedoceniane matki porzucają swoje obowiązki, by doświadczyć od dawna upragnionej wolności."

Spotkałam się z masą negatywnych opinii co do tego filmu. Ale chciałam go zobaczyć sama, już nawet od dosyć długiego czasu i w końcu nadszedł czas na niego. Szczerze mówiąc jakoś nie płakałam ze śmiechu, ale jak najbardziej jest to komedia. Powinien rozśmieszyć dojrzalsze kobiety, które same mają mężów i dzieci oraz spotykają się z podobnymi problemami. Mimo wszystko jak dla mnie nie był aż taki zły, nie wymagajmy za dużo o tego filmu, to nam będzie pasował na jeden wieczór.

Obecnie pozostało mi już tylko rozłożyć łóżko, umyć się i zobaczyć co będę robić później.
grafika bed, sea, and summer

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.