12 października 2017

We were willing, we came when you called

Hej,
Czwartek.

No dzisiaj już nie miałam pięciu lekcji, a osiem. Co już akurat mniej mi się podobało.

Przy tym rozprawkę, kaszel, katar i gorączkę. Ale dam radę, muszę dać. Przynajmniej jeszcze dziś. Jutro już będzie lepiej, a przynajmniej szybciej będę w domu. No cóż, a dopiero co byłam prawie chora. W sumie to po większości urodzin coś mnie potem bierze. To chyba głównie wina wychodzenia na dwór, a przy tym obecnie większość osób, które znam jest chore. Mam nadzieję, że w sobotę jakoś się doprowadzę do normalnego stanu.

Obecnie pozostało mi chyba trochę się zdrzemnąć, poleżeć, później umyć się, zrobić coś na jutro i w końcu iść spać. Coś czuję, że dzisiaj nie mam już siły dla szkoły.
grafika chanel, fashion, and girl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.