21 września 2018

Book #5

"Trzy metry nad niebem" Federico Moccia


- Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym moim życiu nie czułam się tak dobrze. A ty? 
- Ja? – przytula ją do siebie – ja czuję się znakomicie.
- Tak, że mógłbyś palcem dotknąć nieba? 
- Nie, nie tak. 
- Jak to, nie tak? 
- O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry nad niebem.


Babi to ułożona dziewczyn, wzorowa uczennica z dobrej rodziny. Gdy pewnego dnia spotyka na swojej życiowej drodze Stepa, rasowego chuligana dla którego ćwiczenia na siłowni, bijatyki i burdy uliczne to codzienność wydaje jej się, że nigdy nie odwzajemni uczucia, jakim on ją obdarzył od pierwszego wejrzenia. Powoli jednak zaczyna poznawać życie młodocianego przestępcy i zostaje wciągnięta w jego niebezpieczny świat, zagrożeń i szybkich motorów. Wraz z rosnącą namiętnością oboje się zmieniają. Babi poznaje ciemną stronę ludzi, otwiera się na nowe wyzwania, a Step łagodnieje. Oboje dojrzewają i odkrywają nowe, sprzeczne z sobą światy.

Bohaterowie są najważniejszym i mocnym punktem tej książki. Na każdej stronie, wciąż ewoluują, zmieniają się. Są niesamowicie żywi, czasem robią coś zupełnie spontanicznie i dają się porwać sile uczucia. Pan Moccia ukazał nam ich jako zupełnie innych lecz zostawił jako podobnych. I choć nie tylko oni występują w powieści, to na nich głównie się skupiamy - reszta bohaterów zostaje pokazana dość pobieżnie.

Trzy metry nad niebem jest bardzo dobrym romansem, który wywoła u nas cała paletę uczuć od radości i śmiechu poprzez smutek, czy nawet i łzy. Jest to piękna historia miłości skierowana głównie do nastoletnich odbiorców, ale sądzę, że każda osoba, której romantyczne powieści są bliskie sercu powinna po nią sięgnąć. Moccia pokazuje nam jak miłość potrafi zmienić człowieka, jak jej siła na nas wpływa. Po takich wydarzeniach ludzie się zmieniają i już nic nie jest takie same.

Muszę przyznać, że na początku gdy widziałam tylko urywki filmu nie znalazłam fenomenu tego dzieła, jednam po przeczytaniu książki, a późniejszym zobaczeniu całego filmu, zmieniłam zdanie i potwierdzam, że spodobała mi się ta historia młodej miłości. Chociaż Babi czasami bywa lekko irytująca. Ich rozstanie zawsze będzie bolesne, tym bardziej pod wpływem wydarzeń, które zdarzyły się wcześniej i bardzo wpłynęły na Stepa.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.