26 kwietnia 2020

I hope and I pray that you do understand

Hej,
Niedziela.

Dziś wstałam po ósmej, miałam śniadanie i zaraz potem chwytałam się laminowania włosów galaretką. Bardzo przyjemnie się to robiło, jedynie bałam się, że nie domyję włosów z żelatyny. Ale wszystko ładnie zeszło i włosy wydają się przyjemniejsze i na pewno bardziej błyszczą. Myślę że za jakieś dwa tygodnie +/- zrobię ponownie laminację. Myślę, że może to być coś fajnego, a przy tym i dobrego dla włosów.

Potem zrobiłam coś przy obiedzie i czas mijał. Trochę czasu spędziłam na działce za domem. A potem zrobiłam tabelki z angielskiego. W międzyczasie zrobiłam zaczyn na ciasto drożdżowe. I wieczorem zrobiłam moją pizzę, a właściwie to dwie.

Potem jeszcze chwilkę byłam na dworze, aż wróciłam do domu i zrobiłam sobie rumianek z karmelem. Ostatecznie poćwiczyłam jeszcze trochę przy kolejnej części filmu Szybcy i wściekli. Za chwilę się umyję i idę spać.
grafika vintage, orange, and tree

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.