2 lipca 2017

I saw you, with her

Hej,
Niedziela.

Dzisiaj jestem tutaj już teraz, bo popołudniu idę na osiemnastkę.

Szczerze mówiąc chyba nigdy nie lubiłam zbytnio niedziel. Nie tylko dlatego, że następuje po niej poniedziałek, ale po prostu zawsze ten dzień jakoś mi nie pasował. Może kiedyś będę się cieszyć z jednego wolnego dnia w tygodniu, jak na razie jeszcze tego nie doceniam.  

Muszę przyznać, że trochę stresuję się przed jutrzejszym dniem, po tym miesiącu będę miała mniej więcej wglądu jak może wyglądać moje przyszłe życie zawodowe. Zobaczymy.

Nie żebym nie chciała dzisiaj wychodzić z domu, ale już czekam aż położę się do łóżka, ostatnio strasznie sypiam, nie potrafię zasnąć, a jak już zasnę to potem budzę się kilka razy.
grafika pink, road, and nature

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.