4 marca 2018

But the whole world's watching

Hej.
Niedziela.

Wczoraj byłam na tych urodzinach znajomego w pubie. Było serio fajnie, lubię się z nimi spotykać, bo zawsze coś się dzieje i zawsze mamy z czego się śmiać. Chociaż jeśli przez kilka tygodni się nie widzimy wszyscy razem, to potem mamy więcej tematów, nowych rzeczy, które się wydarzyły. Jak najbardziej nie żałuję.

A dzisiaj już niedziela.
Szczerze po prostu zapomniałam jak to jest obudzić się na drugi dzień bo jakimś większym spotkaniu. Ale to nawet dobrze, piwo czy cokolwiek w tym stylu w nadmiarze nie jest dobre.

Tak to nawet dosyć dużo zrobiłam, obiad, potem spacer z psem i ostatecznie zakupy, na których sama jakiś czas nie byłam. Jestem ciekawa jak będą wyglądały sklepy przy tych zamkniętych niedzielach. Całkiem możliwe, że niekoniecznie coś dobrego z tego wyjdzie. A i jeszcze udało mi się zobaczyć odcinek serialu.

Obecnie dopiero co skończyłam robić moje pierwsze w życiu ciasteczka kokosowe (miały być kokosanki), spakowałam się na jutro, zrobiłam zadanie, umyłam włosy i przygotowałam coś na jutro. Aktualnie już tylko myślę o tym, żeby umyć się i iść spać.
grafika food, pizza, and yummy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.