28 marca 2018

Pour some Clicquot in the glass, have a toast to success

Hej,
Środa.

Ostatni dzień w szkole w tym tygodniu. Jak fajnie to napisać.

W sumie nie był taki zły ten dzień. Chociaż na trzech ostatnich lekcjach miałam polski i dwie matematyki, ale serio dało się przeżyć.

Najważniejsze, że potem byłam już w domu z myślą, że nie muszę nic robić do szkoły. Za to byłam w rossmannie i już pooglądałam sobie co też chcę upolować na promocji i przy okazji kupić parę rzeczy. I w końcu mam fajną maskę z czarnym węglem, która wygląda i pachnie świetnie, jak będzie działała to zobaczę z czasem. Jak na razie podoba mi się.

Obecnie już jest po północy i za jakąś chwilę położę się spać, mam nadzieję, że jutrzejszy dzień będzie dobry, fajny i sprawny, bo chciałabym wszystko zrobić jak najszybciej i jak najsprawniej. Tak żeby też mieć trochę czasu dla siebie i dla serialu bądź książki. Dzisiaj za to udało mi się upiec trzy i pół blachy ciasteczek, co daje całkiem fajny wynik.
grafika cat, animal, and kitty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.