6 września 2016

But I get nothing at all

Hej,
Wtorek.

Kolejny dzień dobiega końca. Co tam dzisiaj się szczególnego się działo? No w sumie to nie za dużo, był kiermasz podręczników w szkole, dzięki czemu też mój kapitał finansowy wzrósł. Oprócz tego znalazłam też dwie książki, które będą mi potrzebne i w sumie to wszystko. Ogólnie było parę powodów, żeby się pośmiać. Dzisiaj dobrze wychodziły mi takie chamskie odzywki. Z jednej strony jestem strasznie wredna, ale z drugiej jestem miła. I to zależy kiedy i do kogo jaka jestem. Bardziej komfortowo z głupimi tekstami czuję się w pobliżu osób, które lepiej mnie znają. Gdy dopiero kogoś poznaję, raczej zachowuję się neutralnie.

Obecnie pozostało mi spakować się na jutro, zobaczyć odcinek Słowa na R, rozłożyć łóżko, kontynuować książkę (którą raczej jutro skończę) i mogę iść spać. Od kiedy zaczął się wrzesień mam o wiele mniej czasu, zwłaszcza na rzeczy, które najbardziej lubię. Gdybym zaczynała szybciej, byłabym o wiele bardziej zadowolona. No cóż, mam nadzieję, że wkrótce zostanie on zmieniony.
grafika adventure, couple, and cuddle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.