22 września 2016

I, I, I, I, I can’t stop

Hej,
Czwartek.
Ostatni dzień lata, nie powiem, żeby był jakoś szczególnie ciepły i letni, ale nie było aż tak źle, nie padało, ogólnie była unormowana pogoda.

Kolejny dzień minął. Nie był aż taki zły, sprawdzian z rachunkowości jakoś napisałam, na w-f'ie pierwszy raz biegłam 800 metrów na czas. W moim gimnazjum najdłuższy bieg dla dziewczyn wynosił 600 metrów. Pobiegłam dosyć dobrze, ale do teraz boli mnie gardło. Liczę na to, że do jutrzejszego rana to mi minie. Chociaż ból gardła nie jest taki uprzykrzający jak katar czy kaszel. Tak czy inaczej nienawidzę być chora. Nadchodzi jesień czyli początek czasu chorób, co też oznacza, że w telewizji pojawi się masa reklam środków na grypę, temperaturę i tym podobne.

No nic, obecnie pozostało mi już tylko zobaczyć odcinek Słowa na R, spakować się, rozłożyć łóżko i umyć się. Prawdopodobnie później dokończę pierwszy odcinek drugiego sezonu Scream Queens i przeczytam kilka rozdziałów książki, oprócz tego mogłabym się też trochę pouczyć na pracownię. Zresztą dzisiaj jest premiera nowego sezonu Sposobu na morderstwo. 

grafika photography

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.