16 grudnia 2016

As I fall asleep to lullabies, the morning's coming soon

Hej,
Piątek.

Skończyłam drugi i ostatni sezon The Carrie Diaries.

Pamiętniki Carrie to prequel kultowego serialu "Seks w wielkim mieście". Opowiada o losach 16-letniej Carrie Bradshaw (AnnaSophia Robb) i jej licealnych problemach. Życie na przedmieściach Connecticut umilają jej przyjaciele: Mouse, Maggie oraz Walt, jednak Carrie pragnie poznać wielki świat. Nawet pojawienie się nowego, seksownego ucznia Sebastiana (Austin Butler) tylko upewnia ją, że powinna zmienić swoje życie. Gdy tylko nadarza się taka okazja, wyrusza na Manhattan, który od razu ją urzeka.

Powiem tylko tyle pokochałam ten serial od pierwszego odcinka i ta miłość nie minęła. Patrzą przez pryzmat tego serialu, chętnie przeniosłabym się do takich lat osiemdziesiątych przynajmniej na jakiś czas. Spodobała mi się tamtejsza moda, tamtejsze życie i zwyczaje. Wiem, że sama  historia jest trochę podkręcona, jednakże chciałabym chociaż przez tydzień żyć w okolicy Carrie.

Koniec kolejnego serialu i kolejne małe złamanie serca, na prawdę polubiłam ten serial i cieszę się, że został bardzo dobrze zakończony. Że wszystkie wątki bardzo ładnie i spójnie się wyjaśniły. 

Przez to, że aktualnie nie mam zaczętego żadnego serialu, będę mogła dokończyć książkę i zobaczyć przynajmniej kilka filmów z mojej listy.
____________________________________

Dzisiaj w sumie nie działo się nic szczególnego, strasznie się nie wyspałam nie umiałam zasnąć do drugiej w nocy, poza tym wymyślałam jakieś śmieszne teksty i przez to tym bardziej nie mogłam zasnąć.

Jutro będę musiała pomyśleć o jakiejś ozdobie świątecznej, bo potrzebowałabym dodatkową ocenę. Poza tym prawdopodobnie pojadę poszukać jakiejś fajnej torebki.
grafika fashion, coach, and style

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.