5 grudnia 2016

The fireplace is burning bright, shining along me

Hej,
Poniedziałek.

Dzisiejszy dzień był zaskakująco dobry. Po prostu dzisiaj jakiś dzień dobroci dla mnie.
Zaczynając od szóstki z ekonomii za konkurs i przyjęcie na praktykę(staż) i kurs. Jakiś miesiąc temu pojawiły się wyniki i wtedy byłam rozczarowana, że się nie dostałam. A tu dziś takie rzeczy. Jestem wdzięczna, za wszystko co mam i dostaję.

Wróciłam do domu po szesnastej, posiedziałam jakiś czas i praktycznie nie robiłam nic innego, tylko rzeczy do szkoły, których w następnych przynajmniej dwóch tygodniach mam sporo. Nagle nauczycielom przypomniało się, że nie mają wystarczającej ilości ocen. Co roku mnie to strasznie irytuje. Ale co mogę poradzić.

Obecnie już chyba wszystko zrobiłam. Miło by było zobaczyć jeszcze jeden odcinek The Carrie Diaries i przeczytać chociaż jeden rozdział książki. Łóżko już rozłożyłam, więc właściwie pozostało mi już tylko umyć się i będę miała w końcu mój upragniony wolny czas.

Jestem strasznie szczęśliwa, czuję, że wszystko posuwa się po mojej myśli i jest coraz lepiej. Po prostu taki szybszy prezent na święta, Mikołajki. Które zresztą są już jutro i prawdopodobnie nic nie będę robiła w szkole. Grudzień jest naprawdę fajny.

grafika christmas, book, and winter

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.