3 czerwca 2017

I just wanna love you

Hej,
Sobota.

Ognisko za mną.
Drugie jazdy za mną.

Dzisiaj też szło mi dobrze, oprócz jednego epizodu, kiedy to po prostu chciałam zrobić wszystko za szybko. Poza tym nadal jakoś nie umiem przyzwyczaić się do niskiej prędkości, utrzymywanie gazu na stałym poziomie też jeszcze nie jest do końca opatentowane. Ale nie mogę też za dużo od siebie wymagać po drugich jazdach.

Poza tym robiłam to co zwykle w soboty, sprzątałam, odkurzałam. Potem sporo czasu siedziałam na podwórku, zobaczyłam kilka odcinków seriali, a przy okazji zrobiłam paznokcie. Uwielbiam ten czas kiedy świeżo pomaluję te paznokcie i one są po prostu idealne, ale z drugiej strony nie mogłabym co tydzień czy nawet dwa znowu malować paznokcie. Jak dla mnie okres trzech tygodni jest idealny, czasami jedynie muszę coś poprawić i to tyle.

Obecnie już znowu prawie dziesiąta, za chwilę pójdę się umyć, posiedzę jeszcze trochę i pójdę spać, gdy moje włosy będą już suche.
grafika lemon, drink, and lemonade

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.