20 lutego 2018

I'm embracing the change

Hej,
Wtorek.

Dzisiaj pierwszy raz w życiu oddałam krew.
W sumie to moje dzisiejsze przeżycie. W sumie to z szóstką dziewczyn z mojej klasy siedziałam na korytarzu w kolejce. Później wypełniłam swój formularz i czekałam na pobranie próbki krwi, a potem już tylko do pani doktor, która ostatecznie stwierdziła, że mogę oddać krew. Szczerze przez te kilka godzin przeszłam wszystkie emocje od stresu, po zdenerwowanie, strach aż do spokoju i w końcu ekscytacji. Obie igły nie były aż tak duże, mogę stwierdzić że było całkiem fajnie, porozmawiałam sobie z panią pielęgniarką, a potem już było po wszystkim.

Lekko drętwiała mi ręka, podniosło mi się ciśnienie, ale naprawdę jestem dumna z siebie i tego, że oddałam krew.

Obecnie już umyłam włosy, coś się pouczyłam, za chwilę zrobię coś na jutro na obiad, spakuję się, umyję i pójdę już spać, bo pewnie i tak będzie dosyć późno.

Ten dzień zapamiętam na długo.
grafika food, healthy, and breakfast

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.