2 listopada 2018

So come away, starting today

Hej,
Piątek.

W sumie to miałam mieć dziś wolny dzień, przynajmniej nie musiałam wstawać do szkoły, ale za to byłam oddać krew. A że jest piątek po święcie to trochę się tam z kolegą nasiedzieliśmy. Ale nie było aż tak źle, jednak moim zdaniem za długo tam siedzieliśmy, co było udowodnione tym, że żyły nam się pochowały i jakoś bardziej ze stresem do tego podchodziliśmy, chociaż to nie był nasz pierwszy raz. Teraz zrobię sobie dobrą przerwę na odrobienie tej oddanej krwi. Przynajmniej zrobię snickersa z części czekolad.

Poza tym byłam w kilku sklepach, sprawdziłam kolor szminki, którą chcę zamówić, wróciłam do domu, zobaczyłam odcinek serialu i znowu byłam na cmentarzu. I w sumie to tak minęło mi ponad pół dnia.

Obecnie pozostało mi już tylko przygotować się, ubrać i mogę wychodzić na urodziny kolegi. Czyli kolejny ciekawy, długi ale także męczący piątek. Jutro tak jak zazwyczaj będę sprzątać, ale jednak musiałabym wstać dosyć szybko.
grafika autumn, fall, and cold

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.