28 listopada 2018

What's the matter with me?

Hej,
Środa.

Te dni strasznie lubię, a to głównie dlatego, że plan lekcji mam nawet fajny. Zaczynając od tego, że mam na prawie dziesiątą, dzięki czemu mam szansę chociaż raz w dni powszednie spać do ósmej. Wracam do domu za to trochę później, ale jako tako wtorki i tak są gorsze.

Fajnie było obudzić się jak było już jasno, a jeszcze na dachach leżało trochę śniegu.

Już przyszedł do mnie Mikołaj, a właściwie to przesyłka z kosmetykami. W sumie to myślę o nich głównie na studniówkę i święta, ale najpierw muszę trochę się z nimi pobawić. Tym bardziej, że zamówiłam czerwoną szminkę, która mam nadzieję będzie tak dobra jak myślę. Zresztą nie mam za dużych wymagań co do nich.

Myślałam ostatnio o stworzeniu instagramu na którym będą tylko ciasta czy inne rzeczy, które upiekłam albo ugotowałam. Delikatnie gubię się w tym co już robiłam i z jakiego przepisu, a tak wszystko by było razem niczym zbiór przepisów, które lubię i chętnie do nich wrócę. Na razie zastanawiałam się nad nazwą, ale bardzo prawdopodobne, że takowy zbiór powstanie.

Obecnie dopiero co się umyłam, posiedzę trochę i poczekam aż wyschną mi włosy, spakuję się i może zobaczę albo chociaż zacznę jeden odcinek serialu.
grafika food

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.