17 listopada 2018

That's just trouble

Hej,
Sobota.

Wczorajszy wieczór, a właściwie noc jak najbardziej udana. Serio spędziliśmy ze znajomymi dobry czas, pogadaliśmy o ważnych sprawach, wypiliśmy i ostatecznie skończyliśmy w nocnym klubie. Do domu wróciłam późno, więc też mało spałam.

Aktualnie najbardziej zaskakuje mnie skok temperatury z serio wysokich na minusowe. Tak że właśnie wczoraj byłam w zimowej kurtce, a na dworze i tak było mi zimno.

Dzisiaj tak jak zawsze sprzątanie. Nie będę w tym się za bardzo rozwodzić. Poza tym myślałam o zrobieniu dżemu, ale jakoś nie miałam na to sił, a z racji że gotowanie i pieczenie ma być dla mną przyjemnością - to się nie zmuszałam.

Obecnie już się umyłam, nie mam ochoty dziś za dużo już robić, dlatego tylko położę się z laptopem i zacznę jeden film. Ale przed północą chciałabym iść spać, bo cztery godziny snu to jednak trochę mało jak na taką moją intensywną sobotę. W sumie to tylko musiałabym wysuszyć włosy.
grafika coffee, book, and drink

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.