3 kwietnia 2019

Only a month we've been apart

Hej,
Środa.

Dzisiejszy dzień w pewnym stopniu był dosyć ciężki, ale i zarazem bardzo pracowity. Zrobiłam praktycznie wszystko co sobie zaplanowałam. Więc mogę powiedzieć, że czuję się spełniona.

Kurs znowu był odwołany, a tak właściwie to dziś powinien się on kończyć. Trochę mnie irytuje cała ta sytuacja. Ale chyba nic nie możemy zrobić, jedynie to walczyć o te dni, kiedy byłyśmy, tak żeby była liczona obecność.

Popołudnie spędziłam na myciu okien, jedno piętro mam już zrobione, a na parterze pozostały mi jeszcze tylko dwa okna i jedno malutkie. Całkiem dobrze się z tym zorganizowałam. Teraz tylko liczę na to, że zostaną takie lśniące do Świąt albo i nawet jeszcze dłużej. 

Później jeszcze szybko umyłam moje auto i nawet pościerałam kurz w środku, a to wszystko dlatego, że wczoraj znalazłam w nim pasażera na gapę - małego pajączka. Już ze mną nie będzie jeździł. Za jakiś czas planuję także poodkurzać w środku, wtedy to już zupełnie będzie wyglądał niczym nowy z fabryki.

Obecnie dopiero co się umyłam, zmyłam maskę z twarzy i warto zaznaczyć, że wróciłam do olejowania włosów. Zobaczę jak będą się zachowywać i może bardziej regularnie będę korzystać z tej metody.

Teraz już tylko poprawię paznokcie i będę mogła iść spać. A no i się spakuję, bo wczoraj tego nie zrobiłam, a i tak miałam wszystko, a nawet i za dużo.
grafika cat, animal, and book

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.