6 grudnia 2019

I’m not ever going back

Hej,
Piątek.
Mikołajki.

Z tego święta to chyba się nigdy nie wyrasta.

Wczorajszy studencki czwartek jak najbardziej udany. Późno wróciłam do mieszkania, ale mniej więcej się wyspałam. Chociaż ostatnio przyzwyczaiłam się do spania po osiem godzin.

Już jestem w domu, tym razem udało mi się wrócić ze znajomymi, więc też trochę inaczej musiałam to sobie rozplanować. Mam w planach na ten weekend przede wszystkim umyć okna i zrobić pierniczki z nowego przepisu, jestem ciekawa jak wyjdą. Myślę, że większość swojej soboty oddam na te okna, ale liczę na to, że uda mi się umyć wszystkie i już mieć z nimi spokój do świąt.

Obecnie pozostało mi wypić dobrą, gorącą herbatę, umyć się i iść spać. Muszę wykorzystać ten weekend i czas przed świętami.
grafika champagne, christmas, and year

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.