19 sierpnia 2016

Somewhere I can rest my soul

Hej,
Piątek.

Skończyłam czytać Sara Shepard - Pretty Little Liars 01 - Kłamczuchy

"Alison, szkolna gwiazda, znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Rok później jej przyjaciółki: Emily, Aria, Spencer i Hanna, zaczynają otrzymywać niepokojące SMS-y. Ktoś zna sekrety, które chciały pogrzebać wraz z pamięcią o Ali. Jak wiele dziewczyny są w stanie poświęcić, by prawda nie wyszła na jaw?"

Czyli zaczęłam przygodę z książkową wersją Słodkich kłamstewek. Pierwszy tom wygląda zupełnie tak samo jak pierwszy sezon serialu, a właściwie to na odwrót - książka powstała pierwsza. Zaczęłam czytać drugi i już wiem, że różni się od ekranizacji. Ale nie będę tutaj zdradzać szczegółów. Bo sama też na razie za dużo nie wiem.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

A co tu dzisiaj się działo? Kolejny raz wstałam szybciej niż o dziesiątej. I właśnie kiedy wstaję po ósmej, pamiętam moje sny. Ostatnie trzy dni - sen o Olivii/angielskim - sen o moim koledze jak paliliśmy sziszę - sen o basenie na moim podwórku połączony ze snem o innym koledze. Z tego ostatniego najbardziej pamiętam to, że ktoś powiedział mi, że mam obciąć paznokcie. Czyli od tego wstawania szybciej, a właściwie od tej zmiany pamiętam sny. Ciekawe jak długo to będzie działać.

Ogólnie pogoda była lepsza, przez co więcej czasu mogłam spędzić na dworze, a oprócz tego czytałam książkę/i i oglądałam serial.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się, rozłożyć łóżko, zobaczyć odcinek Słowa na R, po czym posiedzę jeszcze i kontynuuję książkę, potem już będę mogła iść spać. Co do tego również staram się chodzić spać najpóźniej po północy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.