20 marca 2017

I don't wanna be...

Hej,
Poniedziałek.
I ostatni dzień zimy.

Już jutro pierwszy dzień wiosny i zarazem dzień wagarowicza.

W sumie dzisiejszy dzień nie był aż taki zły. Chociaż wstając po szóstej nie byłam za bardzo zadowolona. Ale przynajmniej jutro będzie lżejszy dzień. Zobaczymy zresztą jak to będzie, oby była fajna pogoda. To przede wszystkim.

Ogólnie wróciłam do domu i po jakimś czasie odczułam pustkę po Pamiętnikach wampirów. Myślałam, żeby zacząć jakiś film i tak zobaczyłam dwadzieścia minut Trzech metrów nad niebem (starą wersję z 2004 roku) nie spodobał mi się i włączyłam Need for Speed. Ten film już bardziej trafił w moje gusta, a przynajmniej na dzisiejszy wieczór. Oczywiście kaskaderka, fantastyka i te sprawy to główny motyw NfS. Jeśli jutro go dokończę to pewnie wspomnę coś.

Aktualnie pozostało mi prowizorycznie się spakować, umyć i rozłożyć łóżko. Co dalej to się jeszcze zobaczy.
grafika city, bridge, and travel

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.