26 czerwca 2018

Every single night I lose it

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień był znacznie ciekawszy niż wczorajszy.

A przynajmniej miałam co robić. Wstałam dosyć szybko, byłam w szkole na zajęciach do stażu, a przy okazji też odebrać świadectwo, później w drogerii po maskę do włosów i ostatecznie w sklepie. Po drodze jeszcze się rozpadało, chociaż rano było serio ciepło i świeciło słońce. No cóż, jak już wróciłam do domu po dwunastej to grzmiało i strasznie lało.
I w końcu też widziałam się z moją koleżanką, która załatwiała zamówienie z perfumami. W końcu mam moje Black Opium i Bamboo Gucciego, chociaż one akurat przyszły z pomyłki, bo chciałam jedne męskie. Może następnym razem, chociaż z pomyłki czy nie i tak są warte uwagi.

Skończyłam pierwszy sezon The Rain.
Przez ten serial strasznie sceptycznie patrzę na pogodę za oknem. Ale u nas raczej nie będzie padał ten toksyczny. Serial ma tylko osiem odcinków i przedstawia cały bieg katastrofy oraz próbę ratunku grupy osób, głównych bohaterów. Poznajemy także ich przeszłość, co pomaga zrozumieć ich bieżące zachowania. Osobiście spodobała mi się ta historia, strasznie przeżywałam każdy odcinek i już teraz czekam na drugi sezon, który będzie miał premierę za rok.

Obecnie już się umyłam i w sumie mogłabym iść spać, ale jeszcze chwilę posiedzę.
grafika disney, movie, and twins

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.