5 czerwca 2018

Told her anything?

Hej.
Wtorek.

Dzisiejszy dzień był dosyć wkurzający, a przynajmniej do czternastej dopóki byłam w szkole, chociaż na ostatnich trzech lekcjach było w porządku. Po prostu z rana spora ilość osób jest irytująca. Trudno, liczę na to, że jutrzejszy dzień będzie lepszy, łatwiejszy.

A jak wróciłam do domu to trochę odpoczęłam, zobaczyłam odcinek serialu z kawą, po czym chwyciłam się truskawek. Jak zebraliśmy ich trochę to zajęłam się robieniem dżemu, później jeszcze kompotu do słoików i normalnego kompotu, aż w końcu nawet odłożyłam sobie trochę na jutro.
A po drodze jeszcze skoczyłam z psem do rodziny właśnie z koszykiem truskawek.

Obecnie już się umyłam, za chwilę wysuszę włosy i pójdę spać. A i przydałoby się spakować, no nic dzisiaj już żadnego odcinka serialu nie zobaczę. A jutro znowu mam co robić, na pewno prasowanie i umycie butów, bo w ostatnim czasie i byłam na ognisku i weszłam do kałuży.
grafika cool, life, and people

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.