26 listopada 2019

I could but wouldn’t stay

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień był dosyć zimny, ale zarazem dobry. Po prostu taki zwyczajny. Przynajmniej zrobiłam sobie dobry obiad z kaszą i fasolą białą w sosie pomidorowym. A wieczorem przyjemnie sobie posiedziałam przy herbacie.

Skończyłam drugi sezon serialu Plan na miłość.

W sumie to jakoś specjalnie on mi się nie podobał, szału nie było. Może to też wina, że trochę zapomniało mi się co się działo w pierwszym sezonie. A możliwe że to też dlatego, że główna bohaterka czasami strasznie mnie irytowała. Plus jest taki że odcinki są naprawdę krótkie, a sezon liczy ich tylko sześć. Na razie nic nie wiem czy to już koniec tego serialu, ale myślę że obecne zakończenie pasowałoby.

Obecnie już się umyłam, zobaczyłam Milionerów i teraz mogę sobie coś poczytać albo zobaczyć. Ostatnio myślałam o jakimś fajnym filmie.
grafika banana, breakfast, and food

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.