15 listopada 2019

You tore me down and now it's showing

Hej,
Piątek.

Po wczorajszym cooking night z przyjaciółmi, wróciłam do mieszkania po trzeciej. Kompletnie się tego nie spodziewałam. Ale przynajmniej było fajnie, śmiesznie i przede wszystkim z dobrym jedzeniem. Myślę, że jeszcze kiedyś w przyszłości zaplanujemy coś podobnego, ale z innym daniem. Naprawdę lubię gotować.

Dzisiaj strasznie nie chciało mi się iść na zajęcia, ale mimo wszystko i tak byłam na całości. Nie było aż tak źle, tylko czułam że brakuje mi trochę tego snu. A po szkole poszłam do Aldi, bo jak długo już tu mieszkam, tak jeszcze tam nie byłam. Nawet zauważyłam kocyki, gdzie jeden taki dostałam na urodziny kilka lat temu i nadal jest jednym z moich ulubionych.

Obecnie już się umyłam, zrobiłam sobie herbatę i oglądałam serial. Poczekam aż podeschną mi włosy (później prawdopodobnie dosuszę je suszarką), może jeszcze coś zobaczę i ostatecznie pójdę spać. W ten weekend nie wracam do swojego domu. 
Grafika użytkownika Anamaria Constanda

2 komentarze:

  1. Najważniejsze, że wypad z przyjaciółmi uznajesz za udany! Czerpmy z życia ile się da <3
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.