2 czerwca 2020

There's something I gotta confess

Hej,
Wtorek.

Dzisiejszy dzień był trochę inny ze względu na zaliczenie ustne z włoskiego. Wypowiedź poszła po mojej myśli, chociaż trochę się stresowałam. I ostatecznie mam piątkę z włoskiego na ten semestr. Jak na razie to moja druga piątka na ten drugi semestr. A co do reszty to zobaczę jak rozwinie się sytuacja.

Popołudniem poćwiczyłam dosyć solidnie. Zauważyłam, że jeśli któregoś ćwiczenia nie lubimy, bo nie możemy go do końca zrobić, to wytrwałość i systematyczność robią robotę. W taki sposób kiedyś przekonałam się do up&down plank od Chloe, a teraz coraz bliżej mi do poprawnej side plank na obie strony od Pameli. Jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej.

Obecnie już tylko pozostało mi umyć się i iść spać. Może jeszcze coś zobaczę, ale to wszystko zależy ile będę miała czasu i chęci na to wszystko. Chyba że zaskoczę samą siebie i kontynuuję referat na zaliczenie z wf-u.
grafika breakfast, food, and healthy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.