17 czerwca 2020

'Til I ruin a good thing

Hej,

Dzisiejszy dzień był dobry i deszczowy. Z rana byłam w kilku sklepach i aptece, a potem czas jakoś leciał.

Skończyłam czwarty sezon 13 Reasons Why.

Jednocześnie jest to finałowy sezon. Wiedziałam że takim końcowym elementem tego serialu jest pogrzeb i niestety przez jeden spojler dowiedziałam się o tym czyj to pogrzeb zdecydowanie za szybko. Trochę żałuję, bo gdybym nie wiedziała to też zupełnie inaczej do tego bym podchodziła. Ale trudno, mleko się rozlało.

Mimo wszystko ten sezon podobał mi się, a właściwie to podobało mi się zakończenie wątków, mało było Hannah bo praktycznie wcale, ale za długo też nie mogli ciągnąć jej samobójstwa. Za to były rozwiązywane inne problemy. Podobał mi się wątek z Tonym i jego przyszłością. Jessica mnie jakoś wkurzała, Ani było mniej co wyszło na plus, a Clay miał coraz więcej problemów. Ale najważniejsze, że ostatecznie wszystko zakończyło się tak jak miało, choć nie dla wszystkich.

Popołudniem była burza, strasznie padało, dlatego też nic za bardzo nie dało się oglądać. I wtedy też zrobiłam swój trening, bardzo mocny jak na dzisiejszy dzień, ale za to liczę na zadowalające rezultaty.

Obecnie już się umyłam, za jakiś czas pójdę spać, chyba że jeszcze coś porobię. Jutro mam egzamin, ale dopiero o dwunastej dlatego też nie muszę wstawać o świcie, ale mimo wszystko o ósmej mogłabym być na nogach.
13 Reasons Why season 4 ending explained - Radio Times

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.