24 maja 2017

We can get low, oh nah, nah, nah

Hej,
Środa.

Dzisiaj skończyłam wykłady z prawa jazdy. W sumie zaskoczyło mnie to, że wyrobiliśmy się w trzy tygodnie. Obecnie pozostało mi poćwiczyć, porobić egzaminy i mogę iść do ośrodka na egzamin wewnętrzny, a jak go zdam to zaczną się moje jazdy. Jakoś dalej to do mnie nie dotarło. Prawdopodobnie w poniedziałek pójdę zdać ten egzamin, mam nadzieję, że od razu mi się to uda. Przez cały weekend będę się zajmować głównie tylko prawem jazdy, książką i testami.

Dziś wróciłam do domu po dwudziestej, zrobiłam z koleżanką dialog z angielskiego i zajęłam się lekcjami, dopiero co skończyłam robić zadanie z rachunkowości, za chwilę rozłożę łóżko i zajmę się kulturą, po czym zacznę się uczyć na jutrzejszy sprawdzian również z rachunkowości.

Kompletnie nie mam czasu, zrobię co muszę, umyję się i pójdę spać, bo pewnie i tak będzie już wtedy po północy. A następne dni wcale nie zapowiadają się spokojniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.