18 stycznia 2018

We say what hurts the most

Hej,
Czwartek.

Ten tydzień jakoś szybko mi mija. Chociaż jest dosyć ciężki, następny zresztą wcale nie zapowiada się lżej. Ale za to będzie on ostatnim przed feriami.

Wróciłam do domu przed czternastą, bo jeszcze zaraz po szkole byłam w sklepie po nowy, duży zeszyt do rachunkowości. I mam nadzieję, że wystarczy mi do końca czwartej klasy, ostatecznie założę jeszcze jakiś jeden mały albo połączę ten przedmiot z innym. Ale aktualnie nie będę się tym przejmować, bo dopiero zacznę ten obecny.

Aktualnie pozostało mi już tylko spakować się na jutro, zrobić jakieś zadania, pouczyć się coś, umyć i będę mogła skoczyć do mojego łóżka, ale do tego momentu jeszcze minie trochę czasu.
grafika bedroom, home, and room

2 komentarze:

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.