6 maja 2020

Feel her breath on my face

Hej,
Środa.

Dokładnie rok temu pisałam matury. No ciekawie wspominam ten czas, a zwłaszcza to jak po całym dniu z polskim napiłam się połowy piwa i już byłam kompletnie rozluźniona. 

Dzisiaj miałam wykłady jeden po drugim, w tym samym czasie robiłam zapiekankę na obiad i po południu bezy z aquafaby po ciecierzycy. Wszystko wyszło naprawdę świetnie. Jak normalnie nie lubię kupnych bez, to takie są naprawdę ponad wszystko.

Wieczorem tak jak ostatnio cały czas poćwiczyłam i miałam herbatę.

Obecnie i planowałam się iść myć, ale jeszcze oglądam Love, Rosie. Widziałam już tyle razy ten film, ale naprawdę darzę go miłością i chcę go jeszcze nie raz zobaczyć.
grafika coffee, drink, and delicious

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.