28 maja 2020

Like when you got something to hide

Hej,
Czwartek.

W sumie to myślałam, że dzisiejszy dzień będzie wyglądał trochę inaczej, ale co się odwlecze to nie uciecze.

Czwartek jak czwartek, dzień wolny od zajęć na studiach i też w tym kierunku nic nie robiłam, a musiałabym. Muszę sobie wszystko dobrze rozplanować, tak aby z wszystkim zdążyć.

Wczoraj skończyłam drugi sezon Dead to Me.

I szczerze wydaje mi się, że jeszcze bardziej polubiłam ten serial, dzięki temu sezonowi. Pierwszy był fajny, ale potrzebował czasu, żeby się rozkręcić, w tym przypadku od razu się dzieje, to też dzięki cliffhangerowi. Jako że dwiema głównymi bohaterkami są kobiety, to też przewagę mają uczucia i emocje, a te akurat są ciekawe zwłaszcza w obliczu morderstwa. I to nie tylko neegatywne.

Obecnie już się umyłam, ale jeszcze chwilę posiedzę i dopiero potem pójdę spać. Wieczorem tradycyjnie zrobiłam trening i przy tym/po tym zobaczyłam film.
Netflix'in "karanlık" komedisi "Dead to Me", 8 Mayıs'ta dönüyor

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.