6 lipca 2015

If it's right

Hej,
Kolejny poniedziałek dobiega końca, w sumie był to dobry dzień.
Wstałam po dziesiątej, jedynie boli mnie to, że zostałam obudzona i nie dokończyłam mojego snu i już raczej nie dowiem się, czy rzuciłam wiadrem najdalej czy tak najwyżej. Ostatnio moje snu są coraz dziwniejsze, ale szczerze mówiąc lubię potem do nich wracać. Zwłaszcza, jeżeli najpierw go nie pamiętam a przypomni mi się dopiero gdy coś związanego z tym snem się wydarzy bądź ktoś o tym wspomni. Sny są fajne i warte zapamiętania, niestety większości nie pamiętamy.
Wracając do ciągu dnia, wstałam pochodziłam, zrobiłam biszkopt i nadal się obijałam, potem robienie pierogów i tak jakoś zleciał czas do trzeciej po południu. Potem poszłam na dwór, a właściwie do domu kolegi, który obecnie ma własny pokój. Ogólnie to było fajnie, siedem osób w małym pomieszczeniu. Twister. A potem już trzeba było się zbierać. Od jakiegoś czasu polubiłam mój rower i teraz zazwyczaj gdy idziemy na dwór poruszamy się na rowerach. Szczerze mówiąc to fajne uczucie nie być zależnym od kogokolwiek, sami decydujemy gdzie chcemy być i o własnych siłach w tamto miejsce się udajemy, nie potrzebujemy nikogo. No może tylko dobrego towarzystwa, z którym przyjemnie było by jeździć. Choć czasami o wiele lepiej być jedynie z samym sobą.
Zaczęłam też nową książkę, Powód by oddychać, jest dosyć długa, a oprócz niej są jeszcze dwie kolejne z serii. Aktualnie jestem na trzecim rozdziale, głównie dlatego, że dziś nie miałam za dużo czasu na czytanie, ale to się szybko zmieni. Chciałabym przejść przez drugie tyle. Później zostaje mi tylko łóżko i sen. Już jest trochę chłodniej, ale i tak bardzo ciepło i parnie. Już w środę podobno ma przyjść ochłodzenie. Co z tego będzie to się zobaczy za dwa dni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.