17 lipca 2015

Take me down into your paradise

Hej,
I przyszła kolejna noc.
Dzisiejszy dzień był całkiem podobny do wczorajszego, zwłaszcza popołudnie. Znowu poszłyśmy do tej samej koleżanki, znowu u niej siedziałyśmy, ale tym razem nie oglądałyśmy ukrytej prawdy. Nie wyobrażam sobie jakoś tego, że za ponad miesiąc przyjdzie wrzesień, szkoła i takie beztroskie późne wieczory miną. Może i tam wyjdzie się na dwór, ale raczej o dziesiątej trzeba będzie już być w domu, w końcu zadania same się nie odrobią. Na razie o tym nie będę myśleć, są wakacje, jest piątek, akurat to nie ma dla mnie teraz takiego znaczenia bo codziennie mam taki typowy wolny 'piątek'.
Co by tu jeszcze powiedzieć? Znowu się nie wyspałam, nie umiałam zasnąć, a potem kilkakrotnie się budziłam, głowa mnie boli, gardło mnie boli, ugryzłam się do krwi w język, kroiłam arbuz i przecięłam się po wierzchu dłoni i w sumie to chyba tyle mojego stanu fizycznego.
Obecnie nawet chciało by mi się spać, ale gdybym się położyła, to nie było by takie proste.
Wróciły ciepłe dnia, ale łącznie z tym jest duszno, już nawet zapowiadało się na burzę, ale jednak do niej nie doszło. Mimo wszystko w najbliższych dniach, jeśli nadal będzie gorąco, na pewno chociaż popada. Ja już tu wolę nie rozgłaszać moich przewidywań w związku z pogodą, bo ostatnim razem mówiłam, że kolejne dni będą piękne, ciepłe i słoneczne, a okazało się, że przyszła ta mocna burza i przez kilka najbliższych dni padało. Pogodynki ze mnie nie będzie. Zawsze jakoś tak chciałam nią być, teraz już chyba nie tak bardzo, ale gdyby zdarzyła się taka okazja, to czemu nie. Tak czy tak nie wiem, co tam jeszcze będę robiła w życiu. Może biuro rachunkowe, może bank, może kelnerka, a dodatkowo może stolarz. Zobaczy się za cztery lata jakie będę miała zamiary, jak na razie nie ma co wróżyć. Często tak myślę o swojej przyszłości i się boję, że dokonam jakiegoś złego wybory, że jakaś okazja umknie mi przed nosem, nie wiem możliwe że za dużo myślę. Dlatego lepiej nie zostawiać mnie samej albo dać jakieś czasochłonne zajęcie.
Za chwilę znowu będzie po północy, no nic i tak obecnie w najbliższych minutach nie zmierzam do łóżka. Poczytam trochę, poćwiczę, wystawię głowę za okno, w nadziei, że się trochę ochłodzę, a potem dopiero może będę śpiąca.

bliss-folly:

B L I S S - F O L L Y

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.