3 czerwca 2016

So when you feel that everything is lost

Hej,
Piątek.
W sumie to nie byłam dzisiaj w szkole. A w górach na rajdzie szkolnym. Właściwie to tylko przebraliśmy się i przeszliśmy prostą trasą, która po drodze zawierała  konkurencje. Moje to były skoki, skok w dal i skakanka we dwójkę. Oprócz tego dostawaliśmy kartkę z losem, za nią otrzymywało się jedzenie i na końcu w losowaniu można było coś wygrać. Moja koleżanka wylosowała główną nagrodę czyli rower. Oprócz niej, jeszcze z pięć albo więcej osób z klasy miało szczęście. Dodatkowo nawet ja, Wygrałam monopod, który szczerze mówiąc nie jest mi do niczego potrzebny, no ale przynajmniej spróbuję zrobić nim parę zdjęć. Liczy się to, że jednak na pięćset osób, jak nie więcej, zostałam wylosowana. A cały czas mówiłam o przenośnej lodówce.
Do domu wróciłam o siedemnastej. I od tej pory mam zupełny weekend. Zobaczyłam trzy odcinki Pretty Little Liars. Może w następnym tygodniu skończę pierwszy sezon. Patrząc na to, że dalej chodzę do szkoły to całkiem szybko oglądam ten serial. Głównie dlatego, że mi się spodobał i strasznie chciałabym wiedzieć kim jest "A". A przy tym za każdym odcinkiem mam nowego podejrzanego. I naprawdę nie wiem już kto to jest. Mam nadzieję, że jak się dowiem, tą osobą będzie jedna z moich podejrzeń. Chyba, że całkowicie się zadziwię.
No nic, dziś już tylko rozłożę łóżko, umyję się, zacznę kolejny odcinek i przeczytam jeden rozdział. Potem już tylko pozostaje mi sen.
grafika cat, cute, and animal

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.