4 czerwca 2016

You need to know there's no life without fear

Hej,
Sobota.
Czyli dzień sprzątania. Chociaż wstałam dopiero o jedenastej. Szczerze nie pamiętam kiedy ostatnio tak późno wstałam. Normalnie byłabym na nogach około dziewiątej-dziesiątej. Ale niestety moi sąsiedzi od samego rana, bo już przed ósmą musieli kosić trawniki. Potem jeszcze mój pies mnie obudził. Chyba ciągły sen nie był mi przeznaczony.
A co tu takiego robiłam? Wstałam, zebrałam się, sprzątałam, odkurzałam. Nawet zrobiłam ciasto, byłam na dworze, ogólnie siedziałam na podwórku i zobaczyłam kilka odcinków Pretty Little Liars. Obecnie zostały mi cztery odcinki do końca pierwszego sezonu.
W sumie to nic takiego szczególnego się nie działo.
Za niedługo rozłożę łóżko, umyję się i przeczytam rozdział, może kilka książki i być może zacznę kolejny odcinek. Strasznie wkręciłam się w oglądanie Słodkich kłamstewek. Ten serial to jest coś, może i lekko naciągany, ale tak czy inaczej chcę wiedzieć kto jest "A". W sumie wątpię, żebym jutro zobaczyła te cztery czy trzy odcinki. Ale może mi się uda. Zresztą poza tym mam książkę do czytania. Która sama w sobie też jest ciekawa, a zostało mi jakieś sto stron, nawet mniej. Miłość i kłamstwa, zaskoczyła mnie rozdwojeniem treści i czasów. Chciałabym, aby weekendy miały więcej godzin.
No nic. Sobotni wieczór.
Grafika użytkownika amandaa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.