11 czerwca 2016

Thought that you were cute and you could make me jealous

Hej,
Sobota.

Co tu dzisiaj się działo?
Na szczęście nie padał deszcz, dzięki czemu nasz planowany wypad na rowery i siedzenia w lesie się udał. Chociaż od samego rana straszyły ciemne chmury. Tak czy inaczej były trochę groźne.

Wstałam około dziesiątej, a nawet trochę przed, zebrałam się i sprzątałam. Potem oczywiście odkurzałam tak jak co tydzień. Zrobiłam nawet ciasto, a tak dokładnie nawet dwa, w tym oba biszkopty. W sumie to lubię cokolwiek piec, ale gdybym miała zajmować się tym codziennie, profesjonalnie to chyba miałabym po dziurki w nosie mąki, cukry i piekarnika. Tak czy inaczej, obecnie jest to miłe rozluźnienie i uspokojenie się, wyciszenie.
Byłam na dworze, muszę przyznać że uwielbiam te nasze wspólne wyjścia, jedynie słabo z tym, że jedna koleżanka mieszka jakąś godzinę od nas, przez co nawet na rowerze długo zajęłoby pokonanie dystansu między nami. Może w wakacje uda nam się zorganizować coś z nocowaniem albo spaniem w namiocie. W sumie to już w zeszłym roku myślałyśmy o czymś podobnym, może chociaż w tym roku te plany staną się realne. Nawet bardzo prawdopodobne. Dziś na prawdę znalazłyśmy świetne miejsce do siedzenia. Tak blisko drogi, a jednak nikt by nas nie widział.
Dobra, już się umyłam, łóżko rozłożyłam, za chwilę zobaczę kolejny odcinek Pretty Little Liars i może przeczytam kolejny rozdział książki. Chyba, że od razu pójdę spać. Zobaczy się.
grafika travel, plane, and city

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.