20 lipca 2016

If my body had a say, I'd get it off my chest

Hej,
Środa.
Kolejny dzień kiedy to wstałam szybko. Może i dziewiąta to nie czas porannych ptaszków, ale jak dla mnie najbardziej była to wczesna pora. Jednakże znacznie lepiej mi gdy jednak jestem na nogach wcześniej. Nawet pomyślałam, żeby wstać jeszcze szybciej, ale jak na razie nie przesadzajmy.
Skończyłam drugi sezon Gossip Girl. Szczerze mówiąc tak w podsumowaniu ten serial to związki i gofry. Na prawdę Po jakimś czasie przyjaźni większość osób znajduje się w związku. Później oczywiście wielkie zerwanie i po jakimś czasie powtórka. I nie mówię tutaj tylko o młodzieży. A gofry dlatego, że zawsze kiedy akcja przenosi się do poranka w domu Rufusa, jest pewność, że właśnie rozmowa dotyczyła lub dotyczy gofrów. Oprócz tego obecne są również wszelkie plotki.
Szczerze mówiąc nic szczególnego dzisiaj nie robiłam oglądałam serial, czytałam książkę i dosyć sporo siedziałam na podwórku. Jednak pogoda cały czas była myląca. Chociaż było znacznie cieplej niż w ciągu ostatnich parunastu dni. Mimo wszystko co jakiś czas przetaczały się grożące ciemne chmury. Ostatecznie nic z nich nie było.
grafika beach, girl, and summer

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.