16 grudnia 2018

I won't let you forget me

Hej,
Niedziela.

Przynajmniej jeden dzień kiedy mogłam spać trochę dłużej. I pomimo tego, że budziłam się kilka razy, ostatecznie wstałam z łóżka chwilę przed dziesiątą. Tak czy inaczej nie była to taka wolna niedziela, prasowałam jeszcze zasłony i później je wieszałam. Oficjalnie wszystkie okna są zrobione i mam już tego dość na przynajmniej kilka miesięcy.

Wieczorem jeszcze zdecydowałam się zrobić biszkopt z warstwą białego sera, który mi został i galaretką. Ale galaretka uciekła, nie lubię robić ciast z nią. Już kilkakrotnie takie robiłam i nigdy jakoś strasznie mi się nie podobało. Jednak pozostanę przy innych ciastach.

Obecnie pozostało mi już tylko spakować się na jutro, w ogóle zobaczyć nowy plan, umyć się i mogę iść spać. I tak już dosyć późno.
grafika breakfast, coffee, and cookie

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.