17 kwietnia 2018

You're not my lover, more like a brother

Hej,
Wtorek.

Szczerze mówiąc znowu lekko zgubiłam swoje poczucie co do tego, jaki dzień mamy.

Dzisiejszy dzień był dosyć irytujący. Rano jeszcze było w porządku nawet pomimo ponurej, deszczowej pogody, nawet pomimo tego, że stałam autem dosyć daleko od szkoły. Ale jakieś dodatkowe zajęcia już mnie całkowicie zagrzały, że każdy nasz wybór ma znaczenie (niespodzianka normalnie) i potem jeszcze wf na którym do krwi złamałam sobie paznokcia. Reszta dnia nawet była okej.

Nawet zaczęłam trochę myśleć o tym, że praca w banku po skończeniu technikum mogłaby być dla mnie i serio będę musiała poważniej to rozważyć. W sumie to nawet zostałabym w moim zawodzie, więc jeszcze lepiej, a wcale mało bym nie zarabiała. W biurze rachunkowym w większość czasu ma się mało kontaktu z innymi ludźmi, w banku większość pracy to kontakty z ludźmi, a jestem dosyć społeczna i otwarta. Ciekawe co zadecyduję za rok.

O i jeszcze myślę o zrobieniu pizzy w ciągu najbliższych dni, spodobał mi się pomysł zrobienia jednej hawajskiej, ale najpierw muszę poczytać co na nią dokładnie się kładzie.
grafika pizza, food, and cheese

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.