20 lipca 2018

And when the last one falls

Hej.
Piątek.

Dzisiaj za to piszę znacznie szybciej niż zazwyczaj, ale to dlatego że razem z kolegami w planach mamy iść potańczyć i coś się napić. Mimo wszystko liczę na to, że będzie dosyć ciepło i przede wszystkim bez deszczu.

A co poza tym, tak jak zazwyczaj zrobiłam obiad, wyprasowałam pranie i serio myślałam o zrobieniu ciasta. Przy tym kontynuowałam oglądanie serialu. Całkiem przyjemny ten dzień, wiem że coś zrobiłam, a przy tym nie czuję się zmęczona.

Obecnie pozostało mi już tylko pomału się zbierać i czekać aż po mnie przyjadą. Wrócę pewnie dosyć późno, ale mimo to jutro wstanę około ósmej, bo lubię mieć wszystko poukładane.
grafika pizza, tropical, and beach

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.