28 lipca 2018

Last night we were way up, kissing in the back of the cab

Hej,
Sobota.

Dzisiejszy dzień był taki normalny, zwłaszcza w porównaniu z wczorajszym.

Po prostu sobota, sprzątanie, gotowanie, prasowanie i wszystko co podobne. Z uwagi na to, że było strasznie gorąco, to jeszcze trudniej się wszystko robiło.

Z czasem chyba do mnie dotrze to ile mam lat. Chociaż czasami to nadal czuję się jakbym miała trzynaście lat. Trochę dziwne, ale osobiście nie przeszkadza mi to, z czasem pewnie i tak będę sobie odejmować.

Obecnie pozostało mi umyć się i mogłabym iść spać. Możliwe, że zobaczę kolejny odcinek nowego szóstego sezonu Orange is the New Black.
grafika Caribbean, food, and fruit

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.