6 lipca 2018

But all the miles that separate

Hej,
Piątek.

Dzisiejszy dzień był dobry. W sumie to zazwyczaj piątki są dla mnie dobre. Nawet pomimo tego, że sporą ilość czasu padał deszcz.

Skończyłam pierwszy sezon Famous in Love.

Jeszcze kilka miesięcy temu jak moja koleżanka wspominała mi o tym serialu, sceptycznie do niego podchodziłam i nie za bardzo miałam w planach go oglądać. Jednak coś się ostatnio zmieniło, usłyszałam o jego usunięciu i trochę o nim poczytałam, a z racji, że liczy on tylko dwa sezony czyli dwadzieścia odcinków w sumie, postanowiłam go zobaczyć. I szczerze mówiąc polubiłam go strasznie. Nie jest to serial górnych lotów, ale ma coś w sobie, może to ta prostota czy też przystojni aktorzy albo Los Angeles, wszystko się liczy. Z chęcią zobaczę go do końca.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać. Może jeszcze zobaczę jakiś odcinek serialu i dopiero potem się położę. Mimo wszystko w soboty lubię wstawać szybciej, bo dzięki temu mam czas na wszystko co planuję, a w te dni tygodnia akurat dużo robię.
Grafika użytkownika Ilizabelle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.