30 lipca 2018

And when we wake up, never had a feeling like that

Hej,
Poniedziałek.

Kolejny parny, gorący dzień. Nawet burza, która dosyć szybko przeleciała nie poprawiła aury. Noc zapowiada się podobnie, w ostatnich dniach ciągle śpię obok kołdry a nie pod nią, aż dziwne że jeszcze jakieś potwory spod łóżka mnie nie wciągnęły.

Skończyłam pierwszy sezon Better Things.

Czyli serial opowiadający o czterdziestoletniej Sam, która łączy wychowywanie trójki córek z prowadzeniem kariery. Jest krótki, dosyć śmieszny, a mimo wszystko niesie coś ze sobą. Jest dobry na takie odprężenie.

Obecnie pozostało mi już tylko umyć się i iść spać. Może jutro wstanę trochę szybciej. W sumie to wszystko zależy od tego o której się położę, a całkiem możliwe, że jeszcze napiszę coś do mojego zeszytu.
grafika beach, beautiful, and Dream

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Za każdy komentarz szczerze dziękuję, przyjmuję tylko uzasadnioną krytykę. Jednakże każda opinia ma dla mnie znaczenie.
♥♥♥
Jeśli już komentujesz, bo zależy ci tylko na wejściach i komentarzach to przeczytaj chociaż połowę postu, a dopiero potem skomentuj.